Cóż za wspaniała rozmowa! Szczególnie zatrzymał mnie fragment dotyczący wewnętrznego krytyka. Jak dobrze posłuchać dwojga ludzi, którzy tak swobodnie dzielą się swoją mądrością i widać, że czerpią z rozmowy przyjemność. Dziękuję i pozdrawiam!
"Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia".
Jak puenta? To tak samo napisałeś jak Mickiewicz vel Mickus z 40 i 4. Świetnie rzuca się niezrozumiałe farmazony. Dobrze kiedy autor rozumie co pisze. To już dobrze!
Bardzo kojąca rozmowa. Przypomina mi w klimacie rozmowę z panem Zanussim. Myślę, że podejście stoickie do wielu tematów jest bardzo ważne, ale nie jestem przekonana czy chciałabym być stoikiem. Chyba trochę tęskniłabym za nieanalizowanymi emocjami ;). Niemniej absolutnie zgadzam się w wadze refleksji, panującej powierzchowności indywidualizmu, ogromnej presji jaka nakłada na nas nasza cywilizacja i w końcu w kwestii koszmaru jakim jest zmuszanie do pozytywnego myślenia.
Uważam, że ciężko na zawołanie "przestawić się" na reprezentowanie pewnej filozofii czy religii. Tak ogromne zmiany w sposobie myślenia wymuszone są przez podobnie znaczące sytuacje życiowe, wymagające ustosunkowania się (to "zrozumienie" daje poczucie bezpieczeństwa o które nasz mózg nieustannie walczy). W zależności od bagażu genetycznego i środowiska zewnętrznego część ludzi idzie bardziej w krytyczne myślenie, a część - bardziej w duchowe uniesienia (wyznawanie religii) z większą domieszką "magii". W młodości przeżywając pewnego rodzaju trudności, okazało się że nieświadomie korzystałem w narzędzi oferowanych przez stoicyzm, ale naturalnie odnalezionych swojej głowie w celu rozwiązania problemów emocjonalnych i postrzegania rzeczywistości. Teraz już świadomie je w sobie udoskonalam (te narzędzia, metody), być może będąc reprezentantem tej filozofii, ale kompletnie nie przywiązując do tego wagi - nie lubię kategoryzowania i zamykania się na schematy. Dziękuję za ten wywiad, świetna robota.
"Uważam, że ciężko na zawołanie "przestawić się" na reprezentowanie pewnej filozofii czy religii." Oczywiście! A nawet więcej. W przypadku religii włącznie z chrześcijaństwem, to nie jest przestawianie się jako czynność zależna o osoby "przestawianej", ale jest skutkiem przyjęcia i zgody na jakiegoś ducha. Wówczas, jeżeli człowiek godzi się przyjąć słowo, to staje się jego wyznawcą i wtedy można powiedzieć że "się przestawił." Natomiast to co dzieje się z nim później, to już nie jest jego wola tylko tego ducha-słowa które przyjął. W przypadku chrześcijaństwa, jest głoszenie prawdy w Duchu Świętym o jedynym Zbawicielu - Jezusie Chrystusie. Wszystkie pozostałe religie i systemy filozoficzne są emanacjami różnych duchów zwodniczych takich jak buddyzm, zoroastryzm, sufizm, taoizm, hinduizm, religie naturalne pierwotnych mieszkańców Australii, Inuitów, Indian Ameryki Północnej, ludów z Amazonii, Afryki. japońskie shinto i wszystkie pozostałe, są emanacjami duchów nie mówiących O TYM prawdy.
Ja wychowałam się na opowieściach o wojnie mojego Taty, uczestnika tamtych wydarzeń, (Lenino-Berlin). Jako dziecko, ciągle bałam się wojny i obmyślałam, gdzie mojego Tatę schowam w razie czego... gdzie ukryję się razem z nim, bo za nic na świecie nigdzie go nie puszczę. Teraz już jego nie mam tutaj, i Mamy też. Im więcej ludzi tracimy w trakcie naszego życia, w ten czy inny sposób, im więcej bólu i smutku przeżywamy, im więcej świat staje się obcy i totalna zamieć nim targa - czego jeszcze możemy sie bać.. /??
@Monika Jaruzelska zaprasza Cała przyjemność po mojej stronie, ja rowniez dziękuję. Powiem w tajemnicy ;) , że też jestem 'uwikłana' w dość poważny kredyt mieszkaniowy i nie wiem co wymyślę kiedy kiedy jego procent znacznie wzrośnie a to jest pewne. Kolejny kanał. Ja najlepiej operuje pod presja czasu i rzeczywistości, optymistka nie jestem ale wmawiam sobie, że jakoś będzie. Tyle rzeczy sprawiło i sprawia, że czas należy chyba odmierzać dniami..
Dziękuję Pani za te słowa. Mam podobne odczucia ...Ale obowiązek doprowadzenia syna do pełnej dorosłości, splata kredytu we frankach, opieka nad zwierzętami...Serdecznie pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję.
Coś kształtuje naszą wrażliwość, naszą kulturę, nasz ogląd świata, życia. Świetna rozmowa, bez polityki, o tym, co nas dotyczy ale o czym na bieżąco nie myślimy. Pani Moniko, dziękuję. "Historia antykultury" Krzysztofa Karonia do polecenia na takie przemyślenia.
Bardzo fajny odcinek.Osobiście staram się nie poddawać gotowym systemom filozoficznym lub religijnym ponieważ nic nie zastąpi własnej refleksji,jednak stoicyzm jest mi bardzo bliski. To zaskakujące jak aktualne są starożytne idee pomimo nikłego zaawansowania nauki w tamtym okresie.Niewiele od tego czasu wymyśliliśmy :) To co mnie tu najbardziej fascynuje,to zwrócenie uwagi na konieczność wyrobienia sobie umiejętności samoobserwacji charakterystycznej dla współczesnych nurtów związanych z nowoczesną psychologią,maind fullness,czy buddyzmem.
Pani Moniko, nawet sobie Pani nie wyobraża, jak bardzo kojące są takie rozmowy. Śmiem twierdzić, że mają działanie terapeutyczne. Zresztą, każde spotkanie z Panią i Pani gośćmi prostuje ścieżki, którymi podążają moje myśli. Dziękuję
Pani Moniko po tym wywiadzie upewniłam się tylko że moje Ja jest tu gdzie być powinno. Mam fajnego męża i syna, ale lubię pobyć sama ze sobą w pustym domu albo. tak jak dziś założyć słuchawki na uszy, posłuchać ciekawej rozmowy, a przy okazji posprzątać łazienkę 😀 Dzięki i pozdrawiam 👏 P.s. Młodzi muszą się parzyć.To Im tylko na dobre wyjdzie😉😆
Bardzo ciekawa rozmowa, ale zastanawia mnie jak to się stało, że (przynajmniej do połowy wywiadu, gdzie teraz jestem), nie padło ani razu nazwisko Junga. Wydaje mi się, że wiele tematów, o których mowa ma dużo więcej punktów wspólnych z koncepcjami Junga niż psychoanalizą Freuda, czy psychologią kognitywno-behawioralną.
Co do kwestii seksualności wg stoików to myśle ze istotna zmiana jaka nastąpiła to możliwość skutecznego zapobiegania ciąży. Myśle ze ogólnie wiele ‚przestarzałych’ zasad w sprawach damsko-męskich które dziś budzą w nas śmiech (lub gniew) można wytłumaczyć sobie właśnie tym ze była to kiedyś dużo bardziej ryzykowna przyjemność. Chyba często o tym zapominamy. Kiedyś seks znaczył liczenie się z potomstwem. Dziś w czasach dostępnej antykoncepcji, tabletki po i relatywnie bezpiecznej aborcji możemy do seksu podchodzić ze stoickim spokojem ;)
Z powodu tego, że obecnie seks to mało ryzykowna przyjemność, jest więcej zdrad i portali randkowych, erotycznych. Jeśli jesteś uczuciowo zaangażowany i dotknie ciebie zdrada, ciężko przyjąć to ze stoickim spokojem. Chyba, że do seksu podchodzi się czysto fizjologicznie, żeby wyżyć się jak w sporcie, to wtedy OK.
CO do podobieństw do aktorów, to pan Mazur najbadziej przypomina Mieczysława Voita (szczególnie w roli Księdza Józefa Suryna w filmie "Matka Joanna od Aniołów", nieco mniej w roli prof. Dąb-Rozwadowskiego w "Alternatywy 4").
ja oglądałem Amerykanina w filmie po angielsku, który z linkami pokazywał statystyki, że dziś paredziesiąt procent amerykanó do 30stki jest prawiczkami, rekordowe ilości mężczyzn nie uprawiały seksu od rekrdowych ilości czasu, więc wiele osób nie doświadcza tego wyszumienia ze względu na społeczne wykluczenie. Wśród kobiet te liczby też sie zwiększają ale w granicach błędu statystycznego, co dowodzi, że coraz mniejsza ilość mężczyzn wyszumiewa się z coraz większą ilością kobiet. Prowadzi to do społecznej katastrofy. Nie rozumiem dlaczego takie fakty nie są nigdzie opisywane. Widać chłopki są bezwartościowe w czasach feminizmu.
rozebrałem się na plaży we Włoszech. Poczułem się indywidualistą bo jako jedyny (dosłownie jedyny) nie wykazałem w swoim życiu chęci zindywidualizowania estetyki swojego ciała tatuażami... chyba o to Ci chodziło, jeśli nie to sorry
Przestarzałe dyskusje. "Summa teologii" Tomasza z Akwinu zawiera logiczny i kompletny do dziś nie przewyższony traktat o emocjach ludzkich. Powinien stanowić punkt odniesienia każdej dyskusji na ten temat zamiast znacznie gorszej koncepcji stoickiej.
Droga Pani Moniko, film dotyczący stoicyzmu jest jednym z moich ulubionych na Pani kanale, choć wybór był ciężki, ponieważ lubię słuchać Pani rozmów praktycznie z każdym gościem. Niedługo przystępuję do obrony mojej pracy doktorskiej (będę wdzięczna za dobrą energię i trzymanie kciuków 😉). Już teraz kupiłam na tę okazję Pani książkę - wyobrażam sobie, że lektura "Towarzyszki Panienki" z lampką wina i głową wolną od nauki będzie najlepszą nagrodą za wszystkie trudy ostatnich miesięcy. Przede wszystkim chciałabym jednak zapytać- czy planuje Pani kolejną edycję Szkoły Dialogu? Jeśli tak, deklaruję chęć uczestnictwa. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie inspiracje, które od Pani zaczerpnęłam- Ania.
Pani Moniko, proszę pomyslec o wersji podcastowej. Czesto slucham Pani idac na spacer... doskonale byloby wlaczyc sam glos zasluchujac sie w ciekawych wywiadach:-)
Na raty słuchałam. By nie uronić ni słówka. Arcyciekawa rozmowa. Rozpływam się nad tematyką i przebiegiem rozmowy. Mogłabym bez końca słuchać. A może też chetnie uczestniczyc w takiej rozmowie. No cudowne!
Dziękuję za ciekawą rozmowę. Umyłam okna. Czynność ta nabrała większego sensu i była przyjemniejsza niż zwykle. Czytałam i chętnie wracam do "Sztuki życia według stoików" P. Stankiewicza. Poczytam też chętnie pana Mazura, choć wydaje mi się trochę smutny....? Za dużo egzystencjalistów? Piękna rozmowa. Dzięki Dobrych świąt dla nas wszystkich.
Mam to samo nazwisko, co pan P. Stankiewicz, ale nie znam gościa. Zainteresowałam się książka, ponieważ autor nosi moje nazwisko. I fajnie że się zainteresowałam. Nie wszyscy noszący to nazwisko cieszą mnie, niestety. Pozdrawiam świątecznie.
Kilka refleksji naszło mnie podczas tej rozmowy. Po pierwsze, że trzeba mieć odpowiednie zaplecze, które należy sobie zbudować, żeby być stolikiem. Oczywiście stwierdzenie, że np." i tak za 200 lat nikogo z nas już nie będzie, więc na dłuższą metę nie ma znaczenia, jaki mam samochód, nad kim aktualnie mam władzę i komu mogę pokrzyżować plany, albo wręcz przeciwnie jakie mam hoojowe życie , nie ma w gruncie rzeczy znaczenia bo to tylko tymczasowe", może być pomocne, no ale to tak naprawdę forma autopocieszenia, klepanie samego siebie po ramieniu, bo tak jak mówię; bez zaplecza, które daje spokój ducha ( rodzina, przyjaciele, świadomość, że zawsze jakby co, będzie się stanie zorganizować potrzebą gotówkę) , takie słówka, to iluzja. Zatem łatwo powiedzieć, trudniej osiągnąć, i tak naprawdę nie każdemu będzie dane, choćby próbował. Druga refleksja, to mnie naszła podczas wątku o meczu, a właściwie ciekawość, jak stoik przeżywa orgazm i doszłam do wniosku, że s p o k o j n i e. ;) No i jeszcze jedna rzecz: kiedyś u jakiejś pani psycholog na profilu instagramowym pojawił się rysunek pokazujący dwe postaci; jedną spokojną jako osobę inteligentną a drugą nerwową, która, jak wynikało z obrazka, była kimś gorszym tzn. głupkiem, jaskiniowcem , czy kims w tym stylu. I tak sobie pomyślałam, czy kobieta podczas PMS też jest jakimś imbecylem? Czy, skoro u jednego człowieka wahania hormonów mogą wywołać określone zachowania, to czy u innych nerwowych osób takie zaburzenia nie mogą być przyczyną agresji braku opanowania, a nie mniejszy iloraz inteligencji?
Pani Redaktor! 1.Czy po rozmowie z Panem Mazurkiem minęła już Pani fascynacja jego rzekomym "wspaniałym" warsztatem dziennikarskim? 2. Czy nadal będzie Pani chodzić na imieniny do Pana Mazurka na których wszyscy rzekomo skłóceni politycy "bratają" się przy piciu alkoholu? 3. Czy dziennikarz który chce uchodzić za obiektywnego powinien brać udział w powyższych imprezach? 4. Zachwyca się Pani p.Stanowskim, a czy oglądała Pani jego audycje na Kanale Sportowym w ostatnich miesiącach w których razem z p.Mazurkiem wobec osób mających odmienne zdanie niż oni, używają epitetów debil, matoł,itp.
👍sie ten no dalej po chwili myślenia - dzieci muszą się ,,sparzyć" bo na przekór wszystkiemu i tłumaczeniu przez Mamę i Tatę że będzie boleć to dzieci i tak będą próbowały dopiąć swego ale jak to dopiero z wiekiem jest ,,doświadczenie życiowe" i dopiero teraz eureka że dzieci muszą się sparzyć gdy wyciągną rękę w stronę ognia a przez bardzo długi czas ktoś tu nie namawiał do BEZSTRESOWEGO WYCHOWANIA i nawet ustawowo uregulował ,,czy klaps jest znęcaniem się czy tylko ukarania dzieci za głupie czy bzdurne albo bezmyślne zachowanie (raczej świadome bo zwykle rodzice tłumaczą wszystko)...👍u ludzi nie ma nic zaplanowanego czy ustalonego (tu nie pamiętam jak gość to powiedział a nie chce mi się cofać i słuchać od nowa) to ja mam pytanie z umiłowania do myślenia - co się stanie gdy nie będę robił siku!!!?!!!👍bo według tego że u ludzi nic nie jest zaplanowane to gdy nie będę robił siku nic złego się nie wydarzy i w ogóle to będzie lepiej...👍a jednak nawet i wiek jest zaplanowany bo bez szczegółów to dziecko młodzieniec starzec👍a co do samej filozofii to wszyscy a tym bardziej i dzieci są filozofami bo stwierdzamy fakt zauważenia czy zwrócenia uwagi na coś, pojawia się zachwyt nad tym czymś i powstają różne pytania np.: po co ja to napisałem???👍da radę wyłapać potknięcia w zdaniach wypowiadanych w jednej wypowiedzi w których za jednym zamachem pojawia się i stwierdzenie zaistnienia jakiego faktu poczym pojawia się zaprzeczenie zaistnienia tegoż samego faktu👍czy jakoś tak tę wodę sie leje razem z makaronem na uszy👍
👍,,jesJESjes"👍ale może jest tak że cała ta sytuacja u pana Marcinkiewicza spowodowała że nie słyszymy o nim i wyszło na dobre👍kto wie czy kłamać, brnąć w kłamstwa, żyć w kłamstwie czy poprostu rozejść się w zgodzie👍brukowce brukowcami bo i tak byle jaki temat się znajdzie (choć bardziej spostrzegawczy w literackiej poetyce takich gazet udowadniają że opisywane niektóre zdarzenia są prawdziwe a inne większe gazety o tym nie piszą)👍co tam u ,,jesJESjes" to możemy się tylko domyślać a wywiad jak się gdzieś pokaże to po to bo piniedzy zbrakło...
40:45 określenie "snowflakes", raczej nieco prześmiewcze i pejoratywne, bierze się raczej z przekonania młodych ludzi o swej wyjątkowości. Sądzą, że są unikatowi jak płatek śniegu. Pierwsze słyszę to alternatywne "kruche" wyjaśnienie tego terminu
Kiedy pierwszy raz słyszałem o snowflakes to właśnie było tłumaczone, że młodzi są jak te płatki śniegu, które wystarczy rozetrzeć między palcami i znikają. Pewnie i Pan ma rację, bo jakby połączyć obie wersje, to byłaby kompletna. Czują się wyjątkowi, a wystarczy ich potraktować ostrzej to kruszeją i przepadają.
dobre pytanie czy ogląda Pan programy info....Ja juz minimalnie i niestety po każdym wejsciu na antenę ,moja mysl jest znowu taka sama nie idzie tego słuchać...przerost tresci nad formą...jest ogromny...
Pani Moniko, program ciekawy ale...no właśnie jest ale. Być może dwukrotnie odtwarzanie to za mało i należy kolejne razy zaliczyć. OK, może po którymś razie człowiek załapie "co autor miał na myśli" !
Z jednej strony mamy młodzieńczy chaos, z drugiej strony doktor podkreśla przewidywalność i sterowalność człowiekiem. Warto zauważyć, że każdy człowiek, który osiągnął cokolwiek w swoim życiu - myślę, o zgromadzeniu kapitału itd. - jest raczej stabilnym i przewidywalnym człowiekiem. Każdy wie, gdzie jest gabinet prezesa w firmie. Bycie przewidywalnym, pozwala komuś ci zaufać.
“Właściwe proporcje.”. Pani Moniko, ma pani okazję oddać tym expertom politycznym którzy wałkowali bez konńca jaki to okrutny Jaruzelski był. Przykład Ukraina. Każdy wie że Polacy to naród honorowy i waleczny .Jedna z analiz jest że gdyby nie Stan wojenny 100-200 tyśięcy rodaków straciloby życie.
@Jan Łepkowski Czym sobie zasłużyłem, że nie chcesz (uważam, że nie potrafisz) wymienić choćby kilku faktów z życiorysu Jaruzelskiego, które świadczyłyby o oddaniu tego pana Polsce i Polakom? Natomiast dyskredytujesz fakty, które podaję bez żadnego uzasadnienia. Poza tym, na jakiej podstawie określasz mój poziom? Która z moich wypowiedzi jest tak nisko oceniana przez Ciebie? Piszesz żeby pisać, same ogólniki wynikające z Twojego przekonania i wiary. Masz rację, nie rozmawiaj ze mną bo to inny poziom.
@Jan Łepkowski No i cisza. Przywykłem do tego, że wielcy krzykacze-obrońcy jaruzela milkną gdy przychodzi czas na konkrety. Potraficie krzyczeć, ale argumentów w tym wrzasku zero.
@Jan Łepkowski litościwy z ciebie człowiek. Ja ułomny liczyłem, że poznam chwalebne karty z życiorysu jaruzela lub Kiszczaka. Ale gdzie mnie maluczkiemu do ciebie Janku, tuza intelektu Mimo wszystko szkoda, że taka osobistość nie ma żadnych argumentów.
@Wicek Wickowski Dokładnie. Ja tez nie lubię szufladkowania i hołdowania praktykom, imania sie technik etc. Na nasze rozjechanie emocjonalne ma wpływ mnóstwo rzeczy w tym tzw. życiu. Kazdy ma inna 'pojemność', tolerancje, predyspozycje. Wiek tez niekoniecznie sprzyja 'wyluzowaniu'. Obserwując ludzi, od zawsze, szczególnie tych gdzie różnica wieku to pokolenie, mogę powiedzieć, iż jedni ciągle potrafią kontrolować swoje emocje a inni nie, nigdy nie zapomnę takiej starszej, szczerej i kochanej kobiety, ktora życie bardzo doświadczyło, byla radosna (jej tylko sposób i ton w jakim mówiła 'dzień dobry' przez telefon, rozjaśniało dzień) była bardzo pozytywna ale czasem drobne przeszkody wynikające nawet z niezrozumienia czegoś, powodowały, że świadomie mówiła: "mam dość, wszystko mi idzie na nerwy".
@Tomasz Mazur " Praktykujący stoik potrafi sprawić, żeby w pewnych sytuacjach pewnym emocjom automatycznie i bezrefleksyjnie nie ulegać." Jedni nazywają to stoicyzmem, a inni mówią kochaj, żyj i myśl. To oczywiste że człowiek rozumny wie, że nie wszystko i nie wszędzie można mówić, robić i ulegać emocjom, bo skutki tychże mogą być opłakane lub nawet tragicznie. -Jeżeli to jest stoicyzm, to jestem za!
Stoicyzm nie polega na usuwaniu emocji. Nigdy tego nie głosiłem. Jego istotą jest raczej świadome regulowanie swojego reagowania emocjonalnego. Praktykujący stoik potrafi sprawić, żeby w pewnych sytuacjach pewnym emocjom automatycznie i bezrefleksyjnie nie ulegać. Zwłaszcza dotyczy to wielu bardzo silnych i potencjalnie destrukcyjnych emocji.
Kiedyś dźwięk nagrań był lepszy. Teraz jest jakaś zniekształcająca wibracja. Jeszcze wyraźniej to widać w rozmowie z Rafałem Frąckiewiczem. Momentami po prostu nie rozróżniam słów.
Doktór Tomasz Mazur. Świetnie się składa. W przededniu świąt wielkanocnych będziemy mogli zdrobnić nazwisko gościa. Aaaaa.... Mam nadzieję, że gość będzie miał coś do powiedzenia, chyba że (pomimo tytułów naukowych) okaże jedną i prostą linię narracji. Nie wiem. Może się dowiem. P.S. Na tym kanale bywa bowiem tak, że po kilku minutach (sekundach - w zależności od gościa) wiadomo jaki będzie finisz.
Ponad dwie godziny bardzo mądrego rozprawiania dokładnie o niczym. Swoją drogą, życie stoika musi być raczej nudne no chyba, że stoicy nawet znudzenia nie odczuwają gdyż to także jakiś rodzaj emocji.
@Maciej Gaik Gdybym nic nie zrozumiał to bym udawał, że wszystko zrozumiałem i napisał coś w stylu "cudowny wywiad panie doktorze" jak cała masa ludków tutaj :) Poza tym, to nie był wykład prof.Meissnera na temat fizyki kwantowej czy zakrzywienia czasoprzestrzeni, żeby tutaj czegoś nie zrozumieć, zwłaszcza iż gość operuje dosyć prostymi pojęciami, znanymi każdemu kto choćby liznął nieco psychologii czy filozofii.
Tytuł wymowny... "Jak powstrzymać emocje, gdy po drugiej stronie granicy dzieją się takie rzeczy". Świetnie Jaruzelska, świetnie. Inaczej mówiąc: "Bardziej boli mnie kredyt we frankach niżeli krzywda ludzka". Podtytuł: "Jestem wyluzowana, prawie feministka. Na domiar wszystkiego egoistka". P.S. To tylko teza Lolka.
Częściej tacy goście. DZIĘKUJĘ.
Jeden z lepszych odcinków, bardzo ciekawa rozmowa dziękuję Pani Moniko.
Cóż za wspaniała rozmowa! Szczególnie zatrzymał mnie fragment dotyczący wewnętrznego krytyka. Jak dobrze posłuchać dwojga ludzi, którzy tak swobodnie dzielą się swoją mądrością i widać, że czerpią z rozmowy przyjemność. Dziękuję i pozdrawiam!
wspaniała, refleksyjna rozmowa; jestem pod wrażeniem, pięknie dziękuję! Intelektualna uczta
"Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia".
Jak puenta? To tak samo napisałeś jak Mickiewicz vel Mickus z 40 i 4. Świetnie rzuca się niezrozumiałe farmazony. Dobrze kiedy autor rozumie co pisze. To już dobrze!
Pani Moniko, kolejny bardzo wartościowy odcinek. Gratuluję i dziękuję :)
Wieczor uratowany! 🙏💚Dziekujemy💚
Bardzo dziękuję Państwu za tę rozmowę. Ogromnie przyjemnie się jej słuchało :)
SUPER AUDYCJA 👍❤️😉Pozdrawiam Panią Serdeczne 😘⚘️
W czasie moich studiów było takie powiedzenie: "Nikt nam niczego nie obiecywał, i słowa dotrzymał".
Bardzo kojąca rozmowa. Przypomina mi w klimacie rozmowę z panem Zanussim. Myślę, że podejście stoickie do wielu tematów jest bardzo ważne, ale nie jestem przekonana czy chciałabym być stoikiem. Chyba trochę tęskniłabym za nieanalizowanymi emocjami ;). Niemniej absolutnie zgadzam się w wadze refleksji, panującej powierzchowności indywidualizmu, ogromnej presji jaka nakłada na nas nasza cywilizacja i w końcu w kwestii koszmaru jakim jest zmuszanie do pozytywnego myślenia.
Uczta dla ducha i umysłu.
Uważam, że ciężko na zawołanie "przestawić się" na reprezentowanie pewnej filozofii czy religii. Tak ogromne zmiany w sposobie myślenia wymuszone są przez podobnie znaczące sytuacje życiowe, wymagające ustosunkowania się (to "zrozumienie" daje poczucie bezpieczeństwa o które nasz mózg nieustannie walczy). W zależności od bagażu genetycznego i środowiska zewnętrznego część ludzi idzie bardziej w krytyczne myślenie, a część - bardziej w duchowe uniesienia (wyznawanie religii) z większą domieszką "magii". W młodości przeżywając pewnego rodzaju trudności, okazało się że nieświadomie korzystałem w narzędzi oferowanych przez stoicyzm, ale naturalnie odnalezionych swojej głowie w celu rozwiązania problemów emocjonalnych i postrzegania rzeczywistości. Teraz już świadomie je w sobie udoskonalam (te narzędzia, metody), być może będąc reprezentantem tej filozofii, ale kompletnie nie przywiązując do tego wagi - nie lubię kategoryzowania i zamykania się na schematy. Dziękuję za ten wywiad, świetna robota.
"Uważam, że ciężko na zawołanie "przestawić się" na reprezentowanie pewnej filozofii czy religii." Oczywiście! A nawet więcej. W przypadku religii włącznie z chrześcijaństwem, to nie jest przestawianie się jako czynność zależna o osoby "przestawianej", ale jest skutkiem przyjęcia i zgody na jakiegoś ducha. Wówczas, jeżeli człowiek godzi się przyjąć słowo, to staje się jego wyznawcą i wtedy można powiedzieć że "się przestawił." Natomiast to co dzieje się z nim później, to już nie jest jego wola tylko tego ducha-słowa które przyjął. W przypadku chrześcijaństwa, jest głoszenie prawdy w Duchu Świętym o jedynym Zbawicielu - Jezusie Chrystusie. Wszystkie pozostałe religie i systemy filozoficzne są emanacjami różnych duchów zwodniczych takich jak buddyzm, zoroastryzm, sufizm, taoizm, hinduizm, religie naturalne pierwotnych mieszkańców Australii, Inuitów, Indian Ameryki Północnej, ludów z Amazonii, Afryki. japońskie shinto i wszystkie pozostałe, są emanacjami duchów nie mówiących O TYM prawdy.
Jaka to jest wartościowa rozmowa ❤
Bardzo dziękuję. Dzięki Państwu mam udany wieczór. Serdecznie pozdrawiam. 🖖❤
Ja wychowałam się na opowieściach o wojnie mojego Taty, uczestnika tamtych wydarzeń, (Lenino-Berlin). Jako dziecko, ciągle bałam się wojny i obmyślałam, gdzie mojego Tatę schowam w razie czego... gdzie ukryję się razem z nim, bo za nic na świecie nigdzie go nie puszczę. Teraz już jego nie mam tutaj, i Mamy też. Im więcej ludzi tracimy w trakcie naszego życia, w ten czy inny sposób, im więcej bólu i smutku przeżywamy, im więcej świat staje się obcy i totalna zamieć nim targa - czego jeszcze możemy sie bać.. /??
@Monika Jaruzelska zaprasza Cała przyjemność po mojej stronie, ja rowniez dziękuję. Powiem w tajemnicy ;) , że też jestem 'uwikłana' w dość poważny kredyt mieszkaniowy i nie wiem co wymyślę kiedy kiedy jego procent znacznie wzrośnie a to jest pewne. Kolejny kanał. Ja najlepiej operuje pod presja czasu i rzeczywistości, optymistka nie jestem ale wmawiam sobie, że jakoś będzie. Tyle rzeczy sprawiło i sprawia, że czas należy chyba odmierzać dniami..
Dziękuję Pani za te słowa. Mam podobne odczucia ...Ale obowiązek doprowadzenia syna do pełnej dorosłości, splata kredytu we frankach, opieka nad zwierzętami...Serdecznie pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję.
@Ryszard sojka w tym też strach nie pomoże
braku sensu
Uwielbiam słuchać takie rozmowy
„ Miód do ucha „
@Edyta Kochan dla mnie akurat do ucha 😛
Chyba "miód na uszy"😉
Dziękuję za zaproszenie gościa i za fascynująca rozmowe. Pozdrawiam!
Ale świetna rozmowa, ale ciekawa, ale mądra. Gratuluję. Dziękuję.
Coś kształtuje naszą wrażliwość, naszą kulturę, nasz ogląd świata, życia. Świetna rozmowa, bez polityki, o tym, co nas dotyczy ale o czym na bieżąco nie myślimy. Pani Moniko, dziękuję. "Historia antykultury" Krzysztofa Karonia do polecenia na takie przemyślenia.
Wspaniała rozmowa. Potrzebowałam dzisiaj takiej aby ukoić własne emocje i lęki. :)
1:22:15 - tutaj aż podskoczyłem... bo Cioran i Pessoa to dwaj moi absolutnie ulubieni pisarze, mógłbym zaczytywać się nimi przez resztę życia.
Oglam nie ze względu na przekaz. Oglądam bo Pani Monika jest mega ciachem!
Inteligencja i fajny wygląd - to topi każdego faceta 😍.
Dziękuję za tą rozmowę. Myślę, że warto zadbać o unikanie retoryki wojennej w nas i wokół nas. To trudne, bo jest wszędzie. Pozdrawiam!
Bardzo fajny odcinek.Osobiście staram się nie poddawać gotowym systemom filozoficznym lub religijnym ponieważ nic nie zastąpi własnej refleksji,jednak stoicyzm jest mi bardzo bliski. To zaskakujące jak aktualne są starożytne idee pomimo nikłego zaawansowania nauki w tamtym okresie.Niewiele od tego czasu wymyśliliśmy :) To co mnie tu najbardziej fascynuje,to zwrócenie uwagi na konieczność wyrobienia sobie umiejętności samoobserwacji charakterystycznej dla współczesnych nurtów związanych z nowoczesną psychologią,maind fullness,czy buddyzmem.
Doskonała dyskusja i bardzo potrzebna.
Szkoda, że takich ludzi nie ma więcej...
Stoicyzm to w czasach tak szalonych,jak obecnie,dobry sposób by normalnie egzystować, nie dac się zwariować. 👍🎀
Wspaniała rozmowa, wiedza.
Dziękuję
Pani Moniko, nawet sobie Pani nie wyobraża, jak bardzo kojące są takie rozmowy. Śmiem twierdzić, że mają działanie terapeutyczne. Zresztą, każde spotkanie z Panią i Pani gośćmi prostuje ścieżki, którymi podążają moje myśli. Dziękuję
Pani Moniko po tym wywiadzie upewniłam się tylko że moje Ja jest tu gdzie być powinno. Mam fajnego męża i syna, ale lubię pobyć sama ze sobą w pustym domu albo. tak jak dziś założyć słuchawki na uszy, posłuchać ciekawej rozmowy, a przy okazji posprzątać łazienkę 😀
Dzięki i pozdrawiam 👏
P.s. Młodzi muszą się parzyć.To Im tylko na dobre wyjdzie😉😆
Rewelacja!! Mądre i momentami głębokie.
Dziękuję za zadanie mojego pytania ❤️
Ależ stoicki spokój płynie ,balsam na serce ,super 👍
Dziękuję za ciekawie spędzony wieczór.
Bardzo ciekawy człowiek. Pozdrowienia dla pani Redaktor.
Dziękuję za tę rozmowę, bardzo potrzebną rozmowę. Pozdrawiam
Odcinek interesujący..dziękuję 💚
Pan Mazur to balsam na skołatane nerwy. Pozdrawiam serdecznie Panią Monikę i szanownego gościa.
Pani Moniko, marzę o tym by przeprowadziła Pani wywiad z Mariuszem Szczygłem. Jest czechofilem i erudytą - wyobrażam sobie jak ciekawie by było 😍❗️
Bardzo ciekawa rozmowa, ale zastanawia mnie jak to się stało, że (przynajmniej do połowy wywiadu, gdzie teraz jestem), nie padło ani razu nazwisko Junga. Wydaje mi się, że wiele tematów, o których mowa ma dużo więcej punktów wspólnych z koncepcjami Junga niż psychoanalizą Freuda, czy psychologią kognitywno-behawioralną.
Oglądam właśnie 3 raz rozmowę bardzo dobra dziękuje
Wyrażę się brzydko, ale czasami trzeba użyć mocnych słów: prawdziwa uczta dla duszy! 😉
Co do kwestii seksualności wg stoików to myśle ze istotna zmiana jaka nastąpiła to możliwość skutecznego zapobiegania ciąży. Myśle ze ogólnie wiele ‚przestarzałych’ zasad w sprawach damsko-męskich które dziś budzą w nas śmiech (lub gniew) można wytłumaczyć sobie właśnie tym ze była to kiedyś dużo bardziej ryzykowna przyjemność. Chyba często o tym zapominamy. Kiedyś seks znaczył liczenie się z potomstwem. Dziś w czasach dostępnej antykoncepcji, tabletki po i relatywnie bezpiecznej aborcji możemy do seksu podchodzić ze stoickim spokojem ;)
Z powodu tego, że obecnie seks to mało ryzykowna przyjemność, jest więcej zdrad i portali randkowych, erotycznych. Jeśli jesteś uczuciowo zaangażowany i dotknie ciebie zdrada, ciężko przyjąć to ze stoickim spokojem. Chyba, że do seksu podchodzi się czysto fizjologicznie, żeby wyżyć się jak w sporcie, to wtedy OK.
Tego mam trzeba. Super rozmowy.
Niesamowita wiedza Pana Tomasza i łatwość formułowania myśli. A u Pani Moniki dużo wdzięku i umiejętności słuchania. Wspaniała rozmowa...
Patrząc na swoje otoczenie, widzę bardzo niewiele osób które mają skłonność do refleksji... Świetny odcinek. Pozdrawiam Państwa
Najprawdziwsze emocje można przerzyć w kontakcie z uchodźcami. Informaçje też są prawdziwsze i szybsze niż w mediach.
Dziękuję ❤
CO do podobieństw do aktorów, to pan Mazur najbadziej przypomina Mieczysława Voita (szczególnie w roli Księdza Józefa Suryna w filmie "Matka Joanna od Aniołów", nieco mniej w roli prof. Dąb-Rozwadowskiego w "Alternatywy 4").
Miałam podobne skojarzenie.
ja oglądałem Amerykanina w filmie po angielsku, który z linkami pokazywał statystyki, że dziś paredziesiąt procent amerykanó do 30stki jest prawiczkami, rekordowe ilości mężczyzn nie uprawiały seksu od rekrdowych ilości czasu, więc wiele osób nie doświadcza tego wyszumienia ze względu na społeczne wykluczenie. Wśród kobiet te liczby też sie zwiększają ale w granicach błędu statystycznego, co dowodzi, że coraz mniejsza ilość mężczyzn wyszumiewa się z coraz większą ilością kobiet. Prowadzi to do społecznej katastrofy. Nie rozumiem dlaczego takie fakty nie są nigdzie opisywane. Widać chłopki są bezwartościowe w czasach feminizmu.
Dlatego powstał ruch "red pill".
czy chęć indywidualizmu nie jest masowa ? Czy trzymanie się ram i konwenansów nie jest elitarne ?
Coś w tym jest. Ale czy to nie jest "wina" wirtualnego świata, dominującego nad życiem realnym.. (?)
rozebrałem się na plaży we Włoszech. Poczułem się indywidualistą bo jako jedyny (dosłownie jedyny) nie wykazałem w swoim życiu chęci zindywidualizowania estetyki swojego ciała tatuażami... chyba o to Ci chodziło, jeśli nie to sorry
Przestarzałe dyskusje. "Summa teologii" Tomasza z Akwinu zawiera logiczny i kompletny do dziś nie przewyższony traktat o emocjach ludzkich. Powinien stanowić punkt odniesienia każdej dyskusji na ten temat zamiast znacznie gorszej koncepcji stoickiej.
Poproszę więcej wywiadów z filozofami...
Droga Pani Moniko, film dotyczący stoicyzmu jest jednym z moich ulubionych na Pani kanale, choć wybór był ciężki, ponieważ lubię słuchać Pani rozmów praktycznie z każdym gościem. Niedługo przystępuję do obrony mojej pracy doktorskiej (będę wdzięczna za dobrą energię i trzymanie kciuków 😉). Już teraz kupiłam na tę okazję Pani książkę - wyobrażam sobie, że lektura "Towarzyszki Panienki" z lampką wina i głową wolną od nauki będzie najlepszą nagrodą za wszystkie trudy ostatnich miesięcy. Przede wszystkim chciałabym jednak zapytać- czy planuje Pani kolejną edycję Szkoły Dialogu? Jeśli tak, deklaruję chęć uczestnictwa. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie inspiracje, które od Pani zaczerpnęłam- Ania.
Bardzo ciekawa rozmowa.
Dziękuję!
1:20:00 jeśli chodzi o podobieństwo, ja patrząc na Pana, widzę od razu odtwórcę roli Jagiełły w filmie Krzyżacy z 1960 r. - Emila Karewicza
jako żyw!
No właśnie! Ciągle gdzieś mi dzwoniło. Dokładnie tak, Jagiełło!
Pani Moniko, proszę pomyslec o wersji podcastowej. Czesto slucham Pani idac na spacer... doskonale byloby wlaczyc sam glos zasluchujac sie w ciekawych wywiadach:-)
Pięknie!
Są hejterzy - znaczy dyskusja mocna/ciekawa/itp/itp.Pozdrawiam.#
Dziękuję i pozdrawiam
Na raty słuchałam. By nie uronić ni słówka. Arcyciekawa rozmowa.
Rozpływam się nad tematyką i przebiegiem rozmowy.
Mogłabym bez końca słuchać. A może też chetnie uczestniczyc w takiej rozmowie.
No cudowne!
@Bernadetta Dudzik 6yylh5y55g] y
Ja też!
Dziękuję za ciekawą rozmowę. Umyłam okna. Czynność ta nabrała większego sensu i była przyjemniejsza niż zwykle. Czytałam i chętnie wracam do "Sztuki życia według stoików" P. Stankiewicza. Poczytam też chętnie pana
Mazura, choć wydaje mi się trochę smutny....? Za dużo egzystencjalistów?
Piękna rozmowa. Dzięki
Dobrych świąt dla nas wszystkich.
Mam to samo nazwisko, co pan P. Stankiewicz, ale nie znam gościa. Zainteresowałam się książka, ponieważ autor nosi moje nazwisko. I fajnie że się zainteresowałam. Nie wszyscy noszący to nazwisko cieszą mnie, niestety. Pozdrawiam świątecznie.
Niszowa tematyka ale jakże interesującą!
Widzę w klapie te proporcje i dystans. ;)
Pani Moniko, zdecydowanie Mazur nie Mazurek 👍👌👍
Pana Marka bardzo lubie. Bardzo podobala mi sie panstwa rozmowa
Pozdrawiam
Mialo byc Pana Mazura bardzo lubie🤦♀️
Odwaga jest formą każdej cnoty w momencie wystawienia jej na próbę. Piłat był litościwy, póki litość nie stała się ryzykowna.
/C. S. Levis/
🌹🌹🌹
Mazur u Jaruzelskiej "Młodzi powinni się parzyć!" :D
Kilka refleksji naszło mnie podczas tej rozmowy. Po pierwsze, że trzeba mieć odpowiednie zaplecze, które należy sobie zbudować, żeby być stolikiem. Oczywiście stwierdzenie, że np." i tak za 200 lat nikogo z nas już nie będzie, więc na dłuższą metę nie ma znaczenia, jaki mam samochód, nad kim aktualnie mam władzę i komu mogę pokrzyżować plany, albo wręcz przeciwnie jakie mam hoojowe życie , nie ma w gruncie rzeczy znaczenia bo to tylko tymczasowe", może być pomocne, no ale to tak naprawdę forma autopocieszenia, klepanie samego siebie po ramieniu, bo tak jak mówię; bez zaplecza, które daje spokój ducha ( rodzina, przyjaciele, świadomość, że zawsze jakby co, będzie się stanie zorganizować potrzebą gotówkę) , takie słówka, to iluzja. Zatem łatwo powiedzieć, trudniej osiągnąć, i tak naprawdę nie każdemu będzie dane, choćby próbował. Druga refleksja, to mnie naszła podczas wątku o meczu, a właściwie ciekawość, jak stoik przeżywa orgazm i doszłam do wniosku, że s p o k o j n i e. ;)
No i jeszcze jedna rzecz: kiedyś u jakiejś pani psycholog na profilu instagramowym pojawił się rysunek pokazujący dwe postaci; jedną spokojną jako osobę inteligentną a drugą nerwową, która, jak wynikało z obrazka, była kimś gorszym tzn. głupkiem, jaskiniowcem , czy kims w tym stylu. I tak sobie pomyślałam, czy kobieta podczas PMS też jest jakimś imbecylem? Czy, skoro u jednego człowieka wahania hormonów mogą wywołać określone zachowania, to czy u innych nerwowych osób takie zaburzenia nie mogą być przyczyną agresji braku opanowania, a nie mniejszy iloraz inteligencji?
1:17:00 Nie ma to jak budować atrapę religii. Sztuczna ręka nigdy nie będzie taka, jak nasza własna.
Pani Redaktor!
1.Czy po rozmowie z Panem Mazurkiem minęła już Pani fascynacja jego rzekomym "wspaniałym" warsztatem dziennikarskim?
2. Czy nadal będzie Pani chodzić na imieniny do Pana Mazurka na których wszyscy rzekomo skłóceni politycy "bratają" się przy piciu alkoholu?
3. Czy dziennikarz który chce uchodzić za obiektywnego powinien brać udział w powyższych imprezach?
4. Zachwyca się Pani p.Stanowskim, a czy oglądała Pani jego audycje na Kanale Sportowym w ostatnich miesiącach w których razem z p.Mazurkiem wobec osób mających odmienne zdanie niż oni, używają epitetów debil, matoł,itp.
👍sie ten no dalej po chwili myślenia - dzieci muszą się ,,sparzyć" bo na przekór wszystkiemu i tłumaczeniu przez Mamę i Tatę że będzie boleć to dzieci i tak będą próbowały dopiąć swego ale jak to dopiero z wiekiem jest ,,doświadczenie życiowe" i dopiero teraz eureka że dzieci muszą się sparzyć gdy wyciągną rękę w stronę ognia a przez bardzo długi czas ktoś tu nie namawiał do BEZSTRESOWEGO WYCHOWANIA i nawet ustawowo uregulował ,,czy klaps jest znęcaniem się czy tylko ukarania dzieci za głupie czy bzdurne albo bezmyślne zachowanie (raczej świadome bo zwykle rodzice tłumaczą wszystko)...👍u ludzi nie ma nic zaplanowanego czy ustalonego (tu nie pamiętam jak gość to powiedział a nie chce mi się cofać i słuchać od nowa) to ja mam pytanie z umiłowania do myślenia - co się stanie gdy nie będę robił siku!!!?!!!👍bo według tego że u ludzi nic nie jest zaplanowane to gdy nie będę robił siku nic złego się nie wydarzy i w ogóle to będzie lepiej...👍a jednak nawet i wiek jest zaplanowany bo bez szczegółów to dziecko młodzieniec starzec👍a co do samej filozofii to wszyscy a tym bardziej i dzieci są filozofami bo stwierdzamy fakt zauważenia czy zwrócenia uwagi na coś, pojawia się zachwyt nad tym czymś i powstają różne pytania np.: po co ja to napisałem???👍da radę wyłapać potknięcia w zdaniach wypowiadanych w jednej wypowiedzi w których za jednym zamachem pojawia się i stwierdzenie zaistnienia jakiego faktu poczym pojawia się zaprzeczenie zaistnienia tegoż samego faktu👍czy jakoś tak tę wodę sie leje razem z makaronem na uszy👍
👍,,jesJESjes"👍ale może jest tak że cała ta sytuacja u pana Marcinkiewicza spowodowała że nie słyszymy o nim i wyszło na dobre👍kto wie czy kłamać, brnąć w kłamstwa, żyć w kłamstwie czy poprostu rozejść się w zgodzie👍brukowce brukowcami bo i tak byle jaki temat się znajdzie (choć bardziej spostrzegawczy w literackiej poetyce takich gazet udowadniają że opisywane niektóre zdarzenia są prawdziwe a inne większe gazety o tym nie piszą)👍co tam u ,,jesJESjes" to możemy się tylko domyślać a wywiad jak się gdzieś pokaże to po to bo piniedzy zbrakło...
40:45 określenie "snowflakes", raczej nieco prześmiewcze i pejoratywne, bierze się raczej z przekonania młodych ludzi o swej wyjątkowości. Sądzą, że są unikatowi jak płatek śniegu.
Pierwsze słyszę to alternatywne "kruche" wyjaśnienie tego terminu
Kiedy pierwszy raz słyszałem o snowflakes to właśnie było tłumaczone, że młodzi są jak te płatki śniegu, które wystarczy rozetrzeć między palcami i znikają. Pewnie i Pan ma rację, bo jakby połączyć obie wersje, to byłaby kompletna. Czują się wyjątkowi, a wystarczy ich potraktować ostrzej to kruszeją i przepadają.
dobre pytanie czy ogląda Pan programy info....Ja juz minimalnie i niestety po każdym wejsciu na antenę ,moja mysl jest znowu taka sama nie idzie tego słuchać...przerost tresci nad formą...jest ogromny...
Czy stoicyzm może wyleczyć depresję pytam poważnie
Pani Moniko, program ciekawy ale...no właśnie jest ale. Być może dwukrotnie odtwarzanie to za mało i należy kolejne razy zaliczyć. OK, może po którymś razie człowiek załapie "co autor miał na myśli" !
Bardzo udany odcinek, Pana Tomasza jak zawsze - słucham z wielką przyjemnością i podziwem. Gratuluję udanej atmosfery przy rozmowie:)
Z jednej strony mamy młodzieńczy chaos, z drugiej strony doktor podkreśla przewidywalność i sterowalność człowiekiem. Warto zauważyć, że każdy człowiek, który osiągnął cokolwiek w swoim życiu - myślę, o zgromadzeniu kapitału itd. - jest raczej stabilnym i przewidywalnym człowiekiem. Każdy wie, gdzie jest gabinet prezesa w firmie. Bycie przewidywalnym, pozwala komuś ci zaufać.
Super !!! Pozdrowienia z Wilna.
Bardzo "freudowska" wypowiedź o "parzeniu"
; )
“Właściwe proporcje.”.
Pani Moniko, ma pani okazję oddać tym expertom politycznym którzy wałkowali bez konńca jaki to okrutny Jaruzelski był.
Przykład Ukraina. Każdy wie że Polacy to naród honorowy i waleczny .Jedna z analiz jest że gdyby nie Stan wojenny 100-200 tyśięcy rodaków straciloby życie.
@Jan Łepkowski Czym sobie zasłużyłem, że nie chcesz (uważam, że nie potrafisz) wymienić choćby kilku faktów z życiorysu Jaruzelskiego, które świadczyłyby o oddaniu tego pana Polsce i Polakom?
Natomiast dyskredytujesz fakty, które podaję bez żadnego uzasadnienia.
Poza tym, na jakiej podstawie określasz mój poziom? Która z moich wypowiedzi jest tak nisko oceniana przez Ciebie?
Piszesz żeby pisać, same ogólniki wynikające z Twojego przekonania i wiary.
Masz rację, nie rozmawiaj ze mną bo to inny poziom.
@Arturzet
Przepraszam Cię bardzo,ale ja na ogół rozmawiam z ludźmi prezentujący jakiś poziom.....jak Ci się nudzi to jedź burzyć pomniki...
@Jan Łepkowski No i cisza.
Przywykłem do tego, że wielcy krzykacze-obrońcy jaruzela milkną gdy przychodzi czas na konkrety.
Potraficie krzyczeć, ale argumentów w tym wrzasku zero.
@Jan Łepkowski litościwy z ciebie człowiek.
Ja ułomny liczyłem, że poznam chwalebne karty z życiorysu jaruzela lub Kiszczaka. Ale gdzie mnie maluczkiemu do ciebie Janku, tuza intelektu
Mimo wszystko szkoda, że taka osobistość nie ma żadnych argumentów.
@Arturzet
Ja zawsze ustępuję ułomnym😊
Pozdrawiam
Tylko drzewa i kamienie nie mają emocji. Chociaż co do tych pierwszych to nie mam pewności.
@Wicek Wickowski Dokładnie. Ja tez nie lubię szufladkowania i hołdowania praktykom, imania sie technik etc. Na nasze rozjechanie emocjonalne ma wpływ mnóstwo rzeczy w tym tzw. życiu. Kazdy ma inna 'pojemność', tolerancje, predyspozycje. Wiek tez niekoniecznie sprzyja 'wyluzowaniu'. Obserwując ludzi, od zawsze, szczególnie tych gdzie różnica wieku to pokolenie, mogę powiedzieć, iż jedni ciągle potrafią kontrolować swoje emocje a inni nie, nigdy nie zapomnę takiej starszej, szczerej i kochanej kobiety, ktora życie bardzo doświadczyło, byla radosna (jej tylko sposób i ton w jakim mówiła 'dzień dobry' przez telefon, rozjaśniało dzień) była bardzo pozytywna ale czasem drobne przeszkody wynikające nawet z niezrozumienia czegoś, powodowały, że świadomie mówiła: "mam dość, wszystko mi idzie na nerwy".
@Marita * -To naprawę jest możliwe. "Życie to jednak walka". -Kto to powiedział? Ale całe ono to dopiero przygotówka do...wieczności.
@Tomasz Mazur Ciezka praca, jednym slowem, jak wszedzie gdzie o emocje chodzi.
@Tomasz Mazur " Praktykujący stoik potrafi sprawić, żeby w pewnych sytuacjach pewnym emocjom automatycznie i bezrefleksyjnie nie ulegać." Jedni nazywają to stoicyzmem, a inni mówią kochaj, żyj i myśl. To oczywiste że człowiek rozumny wie, że nie wszystko i nie wszędzie można mówić, robić i ulegać emocjom, bo skutki tychże mogą być opłakane lub nawet tragicznie. -Jeżeli to jest stoicyzm, to jestem za!
Stoicyzm nie polega na usuwaniu emocji. Nigdy tego nie głosiłem. Jego istotą jest raczej świadome regulowanie swojego reagowania emocjonalnego. Praktykujący stoik potrafi sprawić, żeby w pewnych sytuacjach pewnym emocjom automatycznie i bezrefleksyjnie nie ulegać. Zwłaszcza dotyczy to wielu bardzo silnych i potencjalnie destrukcyjnych emocji.
nie mial do kogo pojsc, strona naukowa experientia wroclaw
Kiedyś dźwięk nagrań był lepszy. Teraz jest jakaś zniekształcająca wibracja.
Jeszcze wyraźniej to widać w rozmowie z Rafałem Frąckiewiczem.
Momentami po prostu nie rozróżniam słów.
Dzień dobry.
Zaokraglam.Ja to TysiacDwusetny lajk i dwuSetny komentarz
...wojtek w peruce...dreszcze...
samotna panienka rozmawia z tomkiem
1:21:00 no i nie ma aktora
Doktór Tomasz Mazur. Świetnie się składa. W przededniu świąt wielkanocnych będziemy mogli zdrobnić nazwisko gościa. Aaaaa.... Mam nadzieję, że gość będzie miał coś do powiedzenia, chyba że (pomimo tytułów naukowych) okaże jedną i prostą linię narracji. Nie wiem. Może się dowiem. P.S. Na tym kanale bywa bowiem tak, że po kilku minutach (sekundach - w zależności od gościa) wiadomo jaki będzie finisz.
Ponad dwie godziny bardzo mądrego rozprawiania dokładnie o niczym. Swoją drogą, życie stoika musi być raczej nudne no chyba, że stoicy nawet znudzenia nie odczuwają gdyż to także jakiś rodzaj emocji.
@Maciej Gaik
Gdybym nic nie zrozumiał to bym udawał, że wszystko zrozumiałem i napisał coś w stylu "cudowny wywiad panie doktorze" jak cała masa ludków tutaj :)
Poza tym, to nie był wykład prof.Meissnera na temat fizyki kwantowej czy zakrzywienia czasoprzestrzeni, żeby tutaj czegoś nie zrozumieć, zwłaszcza iż gość operuje dosyć prostymi pojęciami, znanymi każdemu kto choćby liznął nieco psychologii czy filozofii.
Ponad dwie godziny bardzo madrego rozprawiania, z ktorego dokladnie nic nie zrozumiales :)
Coś się kanał psuje.
Starałem się wytrzymać i posłuchać stoika, ale nudy straszne.
Już od jakiegoś czasu, brak ciekawych gości.
Niestety ten Pan nie wniósł w moje życie zbyt wiele🙄
a jaki z gości coś wniósł ? Ilu jest ludzi na świecie którzy potrafią coś wnieść w czyjeś życie? nie oczekujmy cudów
Panie Mazur, pan nie czytałeś Konecznego?
Chyba nie.
Przenikanie kultur prowadzi do upadku.
Ps. Co dobrego dla społeczeństwa zbudował stoicyzm?
Oby ten człowiek, nigdy nic nie znaczył w przestrzeni publicznej.
Tytuł wymowny... "Jak powstrzymać emocje, gdy po drugiej stronie granicy dzieją się takie rzeczy". Świetnie Jaruzelska, świetnie. Inaczej mówiąc: "Bardziej boli mnie kredyt we frankach niżeli krzywda ludzka". Podtytuł: "Jestem wyluzowana, prawie feministka. Na domiar wszystkiego egoistka". P.S. To tylko teza Lolka.